Las Palmas samo skomplikowało sobie sytuację
W pierwszej połowie zgodnie z przewidywaniami to FC Barcelona przeważała. Piłkarze Dumy Katalonii trafili nawet raz do siatki. Bramka z 19. minuty zdobyta przez Raphinhe została jednak anulowana z powodu spalonego.
Las Palmas kilka minut później jeszcze bardziej samo utrudniło sobie to spotkanie. Za nierozważny faul czerwoną kartkę otrzymał bramkarz gości, Alvaro Valles. Mimo przewagi Blaugrany pierwsza połowa zakończyła się remisem 0:0. Warto też wspomnieć, że w poprzeczkę trafił Robert Lewandowski.
Trochę to trwało, ale w drugiej części spotkania Barcelona wyszła wreszcie na prowadzenie. W 59. minucie piłkę do siatki ponownie wbił Raphinha i tym razem jego trafienie zostało zaliczone. Brazylijczyk świetnie wbiegł w pole karne i strzałem głową wykorzystał genialne podanie Joao Felixa.
Jak się później okazało trafienie skrzydłowego zagwarantowało Blaugranie trzy punkty. Barcelona skromnie, ale wykonała zadanie i dopisuje sobie trzy punkty w ligowej tabeli, umacniając się tym samym na drugim miejscu.
FC Barcelona 1:0 Las Palmas (0:0)
Raphinha 59′