HomePiłka nożnaAutokar Pogoni Szczecin brał udział w kolizji. Pechowy powrót z Mielca

Autokar Pogoni Szczecin brał udział w kolizji. Pechowy powrót z Mielca

Źródło: Twitter

Aktualizacja:

Rzecznik prasowy Pogoni Szczecin Krzysztof Ufland przekazał, że podczas powrotu z meczu ze Stalą Mielec klubowy autokar brał udział w kolizji. Na szczęście nie była ona groźna i nikomu nic się nie stało.

Pogoń Szczecin

MARCIN SZYMCZYK/FOTOPYK / NEWSPIX.PL

Kolizja klubowego autokaru Pogoni

Pogoń Szczecin ma za sobą najdłuższy ligowy wyjazd w sezonie. Zakończył się on dla „Portowców” szczęśliwie – drużyna prowadzona przez Roberta Kolendowicza wygrała 2:1 ze Stalą Mielec, notując trzecie zwycięstwo w trzecim meczu Ekstraklasy w tym roku.

Rzecznik prasowy klubu Krzysztof Ufland przekazał, że w trakcie długiej podróży powrotnej do województwa zachodniopomorskiego doszło do niebezpiecznego zdarzenia. Szczęśliwie, nikomu nic się nie stało.

W trakcie nocnej podróży powrotnej drużyny do Szczecina na drodze S3 doszło do kolizji z udziałem klubowego autokaru i samochodu osobowego. Powodem była m. in. bardzo duża mgła. Na szczęście nikt nie ucierpiał. Drużyna dotarła na stadion z opóźnieniem, dopiero ok. godz. 6.00 – napisał na Twitterze.

Świetna seria Pogoni

Dzięki przedłużeniu znakomitej serii w rundzie rewanżowej PKO BP Ekstraklasy i trzeciemu kolejnemu zwycięstwu, Pogoń Szczecin z dorobkiem 36 punktów plasuje się na piątym miejscu w tabeli. Do trzeciego Rakowa Częstochowa traci cztery „oczka”. W następnej serii gier „Portowcy” zagrają na wyjeździe z Widzewem Łódź.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Rodado w reprezentacji Polski? Borek: Ja jestem za
Mateusz Borek szczerze o swojej autobiografii! Ujawnił, co o tym sądzi
Kapuadi po remisie z Widzewem: Trudno uwierzyć w nasze wyniki
Mistrz Europy może zagrać w lidze z TOP5! Sensacyjny transfer
Majecki z czystym kontem, ale to nie wystarcza. Francuzi wytykają mu problemy
Mendy ma zadebiutować w Pogoni. Francuz się doczekał
Neymar może znów zagrać z Messim! Musi szybko podjąć decyzję
Norweg grał kilka lat w Rosji. Teraz musi im zapłacić 3 mln euro
Jan Bednarek i Jakub Kiwior liderami! FC Porto z kolejną wygraną
Raczkowski przerwał mecz przez transparent. Teraz wydał oświadczenie