Niewiarygodny błąd Rui Silvy
W sobotnim meczu z Aroucą Sporting próbował zmazać plamę po dotkliwej porażce z Borussią Dortmund w 1/16 finału Ligi Mistrzów. Okazało się jednak, że mistrzowie Portugalii szybko musieli gonić wynik.
W ósmej minucie stojący między słupkami Rui Silva postanowił wyjść z pola karnego. Portugalski golkiper dostał mocne podanie od Jerry’ego St. Juste. Były bramkarz Realu Betis chciał popisać się efektownym przyjęciem piłki. Popełnił jednak katastrofalny błąd. Piłka nieoczekiwanie mu odskoczyła i wturlała się do siatki.
Co ciekawe, Sporting wskazał Rui Silvę jako następcę Vladana Kovacevicia, który został wypożyczony do Legii Warszawa w zimowym okienku transferowym. 31-latek trafił do zespołu mistrzów Portugalii z Realu Betis.
Na błędzie doświadczonego golkipera nie skończyły się złe informacje dla ekipy Rui Borgesa. Choć ekipa z Estadio Jose Alvalade zdołała doprowadzić do wyrównania w 17. minucie, tuż przed przerwą Arouca odzyskała prowadzenie.