Lechia Gdańsk ma problemy. Mateusz Borek zabrał głos. “Równi i równiejsi”
Lechia Gdańsk ma poważne problemy. Gdańszczanie nie spłacili zobowiązań wobec Ruchu Chorzów i grozi jej walkower w kolejnym meczu ligowym. Wiele wskazuje na to, że tak się jednak nie stanie. “Meczyki” w czwartek poinformowały, że Canal+ i Ekstraklasa poszukują sposobu na rozwiązanie sytuacji i pomogą Lechii. Taki walkower byłby ciosem nie tylko dla klubu, ale też dla PZPN, ligi i stacji telewizyjnej. Każdy mecz, który się nie odbędzie, to kara 1,5 miliona złotych dla stacji.
Do sprawy Lechii w programie “Tylko Sport” odniósł się Mateusz Borek. – Nagle się okazuje, że zasady w piłce są inne niż w każdej innej działalności. Bierzesz kredyt, nie spłacasz to za chwilę siada na Ciebie komornik i nikt się nie przejmuje. Mam takie wrażenie, że wszyscy sobie “bimbają”. Każdej instytucji zależy, żeby źle zarządzany klub, który oszukiwał wszystkich – piłkarzy, kibiców – żeby dalej grał. Wszyscy chcą podrapać się po głowie. Nie psujmy tego produktu – bo to stadion, bo Gdańsk. Jak to będzie wyglądało? To po co my tworzymy te przepisy! – powiedział.
– Mamy drużynę, która jest źle zarządzana od miesięcy. Nowy właściciel poopowiadał kity i pomydlił oczy. Nie wiem, jak komisje licencyjne sprawdzają dokumenty. Mam wrażenie, że na pewne rzeczy wciąż są przymykane oczy. Kibice są mamieni. Nowi właściciele naopowiadali bajki. Lechii nie zależy od momentu wejścia nowego właściciela, żeby tam było zdrowo. Dziś Ekstraklasa i PZPN walczą, aby na siłę nagiąć przepisy i utrzymała się drużyna, która wszystkich okłamuje. Zaraz sobie inne kluby pomyślą, że nie można płacić – dodał.
Co zrobiłby Mateusz Borek na miejscu PZPN? – Prawo jest równe dla wszystkich. Odebrałbym licencję. Jak ktoś w firmie nie pracuje, to musisz go wyrzucić. Uważam, że gdyby ten temat dotyczył Stali czy Puszczy, to nie byłoby takiego drapania się po głowie. Gdańsk to duży ośrodek, dużo kibiców, fajny stadion. To się dobrze produkuje. Są pewne treści niepisane, ale w każdym biznesie są równi i równiejsi – zaznaczył.
Trwa “Tylko Sport” na Kanale Sportowym: