Usyk zdradził, kiedy zakończy karierę! Ukrainiec szykuje niespodziankę dla kibiców

W grudniu 2024 roku Ołeksander Usyk znowu zmierzył się w Rijadzie z Tysonem Furym i kolejny raz pokonał “Króla Cyganów”, broniąc swoich pasów mistrzowskich WBC, WBA, WBO i IBO. Ukrainiec nie zamierza jednak kończyć kariery. Jego celem jest zdobycie pasa IBF, który posiada Daniel Dubois. Ale już niedługo może go stracić, bo już 22 lutego zawalczy z Josephem Parkerem. I to właśnie wygrany tego starcia ma być kolejnym rywalem Usyka.

– Zawalczę z Duboisem lub Parkerem. Nie ma problemu. Czuję się świetnie, jednak będę jeszcze boksował półtora roku, góra dwa lata. Myślę, że mogę się jeszcze dobrze przygotować do dwóch walk, ale nie więcej – powiedział 38-letni Usyk, cytowany przez Sky Sports.

Aleksandrowi Usykowi zostały dwie walki w boksie – mówi o tym otwarcie, a on dotrzymuje słowa (to rzadkość w 🥊). Najpierw zwycięzca boju Dubois vs Parker, a potem? Last Dance z Mosesem Itaumą na przykład, czyli stary lis vs młody zbój? Kupiłbym taki scenariusz.

— Piotr Jagiełło (@KrolJagiello) February 12, 2025

Ciekawy scenariusz przedstawił Piotr Jagiełło. Komentator TVP Sport liczy, że na zakończenie kariery zmierzy się z Mosesem Itaumą, pogromcą Mariusza Wacha, który uchodzi za największy talent wagi ciężkiej. Usyk jednak zapowiedział, że ta druga walka, czyli ostatnia, może być tzw. walką pokazową. Chodzi o np. starcie z Alexem Pereirą, mistrzem UFC, tak jak kiedyś Floyd Mayweather zawalczył z Conorem McGregorem.

—

Pereira? Czemu nie?! – odpowiedział Usyk.

🚨 EXCLUSIVE: Unified King Oleksandr Usyk eyes 'show fight' with Alex Pereira… 😱

Usyk's road to retirement…BOOK IT 📝 pic.twitter.com/13YyFTASou

— Boxing on TNT Sports (@boxingontnt) February 13, 2025

Piękna kariera Usyka

Imponująca kariera Usyka zaczęła się w 2012 roku w Londynie, kiedy został mistrzem olimpijskim wagi ciężkiej (w boksie olimpijskim wyższą kategorią jest dywizja superciężka). Trzy lata później Usyk – już na zawodowstwie – pobił w Polsce Krzysztofa Głowackiego i zdobył pas kategorii junior ciężkiej. Żeby zostać niekwestionowanym mistrzem tej dywizji, osiągał imponujące wyniki w trudnych okolicznościach. W Stanach Zjednoczonych pokonał Michaela Huntera, w Niemczech pobił Marco Hucka, Mairisa Briedisa na Łotwie, a Murata Gassijewa w Rosji.

A przecież to żadna tajemnica, że ściany pomagają gospodarzom. Szczególnie w boksie. Usyk zrozumiał, że jeśli chce zostać jednym z najlepszych w historii, to oprócz złota olimpijskiego i pasów kategorii junior ciężkiej, musi także podbić wagę ciężką. Ukrainiec też tego dokonał, dwukrotnie bijąc Anthony’ego Joshuę. Najpierw zabrał mu pasy w Wielkiej Brytanii, a potem je obronił w Arabii Saudyjskiej. W Rijadzie dwukrotnie pokonał także Fury’ego, dzięki czemu już nikt nie ma wątpliwości, że to Ukrainiec jest królem wagi ciężkiej. I zarazem jednym z największych w historii boksu.