Super Bowl rozstrzygnięte
Super Bowl to największe wydarzenie sportowe w Stanach Zjednoczonych. W Europie może najważniejszy mecz sezonu w NFL nie cieszy się taką popularnością, ale Amerykanie traktują finałowe spotkanie bardzo poważnie. Gromadzą się wspólnie w domach, na mieście czy na stadionie, aby razem przeżywać niesamowite emocje.
Tych nie zabrakło w tym roku. W nocy z niedzieli na poniedziałek zmierzyli się ze sobą mistrzowie NFC (National Football Conference) i AFC (American Football Conference), czyli odpowiednio Philadelphia Eagles oraz Kansas City Chiefs. Wygrany tego pojedynku miał zostać zwycięzcą całego sezonu.
Tytuł ten powędrował do zawodników z Filadelfii. Pokonali oni rywali z Kansas City 40:22. W ten sposób drużyna Chiefsów nie zdołała wygrać meczu Super Bowl po raz trzeci z rzędu.
Kendrick Lamar dał czadu
W Super Bowl – obok sportu – nieodłącznym elementem przedstawienia jest koncert w trakcie tzw. “halftime show”, czyli muzycznego występu wielkiej gwiazdy podczas przerwy w meczu. W przeszłości sportowe święto swoim wokalem opatrzyli m.in. Michael Jackson, The Weeknd czy Rihanna.
W tym roku show skradł Kendrick Lamar. Jeden z najpopularniejszych raperów kilka lat temu wystąpił już na Super Bowl, ale wówczas towarzyszyli mu m.in. Dr. Dre czy Snoop Dogg. W tym roku artysta z Kalifornii miał całą scenę dla siebie. Zaprezentował swoje najbardziej znane utwory, takie jak “Not Like Us”, “Humble” czy “All the Stars”, przy którym dołączyła do niego piosenkarka SZA.
Warto również wspomnieć, że Lamar w swoim występie poruszył temat swojego konfliktu z innym raperem, Drakiem, którego gwiazda Super Bowl oskarża o haniebne czynności seksualne, na przykład związane z niepełnoletnimi dziewczynami.