Dziennikarz nie rozumie faworyzowania Szczęsnego
Hiszpański dziennikarz rozpoczął swoją publikację od słów: “Niezwykle trudno jest zrozumieć decyzję, jaką Hansi Flick podjął co do obsady pozycji bramkarza“. Ivan San Antonio zarzucił Niemcowi “oszukanie Iñakiego Peñii, obiecując mu regularną grę i rolę jedynki między słupkami“.
Co więcej, dziennikarz sugeruje, że Flick wykorzystał sytuację sprzed półfinału Superpucharu Hiszpanii z Athletikiem Bilbao, aby “pozbyć się” Hiszpana. Chodziło o jego kilkuminutowe spóźnienie na odprawę, przez które Peña zasiadł na ławce, a między słupkami stanął Szczęsny.
Idąc dalej, dziennikarz twierdzi, że “Szczęsny zagra wszystko, bez względu na to, co zrobi“. Dodał też, że Polaka nie dotyczy codzienna presja, jakiej poddany jest hiszpański bramkarz.
“Szczęsny okazał brak szacunku”
W dalszej części tekstu dziennikarz wyliczał wady Szczęsnego, które uwidoczniły się od momentu jego debiutu. San Antonio zwrócił uwagę, że “po powrocie z emerytury potrzebował specjalnego okresu przygotowawczego“, a jego wyjścia przed pole karne “za każdym razem pokazują jego niedostatki, ponieważ nigdy wcześnie nie grał w taki sposób“.
Dziennikarz wprost stwierdził, że Polak “nigdy nie należał do najlepszych bramkarzy na świecie i jego profil nie pasował do gry Barcelony, a jego nazwisko nie było brane pod uwagę jako wzmocnienie, dopóki nie zawiesił rękawic na kołku“.
Po fragmencie, w którym San Antonio zadawał pytania w stylu: “Dlaczego młody zawodnik pokroju Iñakiego Peñii jest skazany na całkowity ostracyzm? Co zrobił takiego złego, że w ogóle nie może grać?“, dziennikarz zarzucił Szczęsnemu brak okazania szacunku. Przypomniał bowiem, że kilka dni po przybyciu do klubu “palił papierosa w szatni“, określając to zachowanie mianem poważniejszego przewinienia, niż “dwuminutowe spóźnienie Peñii na odprawę“.