Real z trudem awansował do półfinału
Ćwierćfinałowe spotkanie Pucharu Króla na Estadio Butarque przez sporą część czasu nie przebiegało po myśli Realu Madryt. Jeszcze przed upływem pół godziny gry do siatki trafiali Luka Modrić i Endrick. Wydawało się więc, że “Królewscy” spokojnie dowiozą zwycięstwo i awansują dalej.
Jeszcze przed przerwą Leganes strzeliło kontaktową bramkę, a w 59. minucie zrobiło się 2:2 po drugim trafieniu Juana Cruza. Gdy wydawało się, że o losach meczu zadecyduje dogrywka, w ostatnich sekund gola na wagę awansu dla Realu strzelił młodzieżowiec Gonzalo García.
Modrić zrugał Viniciusa
Dziennik Sport.es przekazał, że mecz wzbudził nerwową atmosferę w szeregach “Królewskich”. Pod koniec spotkania, w jednej z ofensywnych akcji Leganes, która zakończyła się rzutem rożnym, Vinicius Junior nie wrócił do defensywy. Jego zachowanie zirytowało Lukę Modricia.
Chorwat miał bezpośrednio zwrócić się do Brazylijczyka z prośbą o większe zaangażowanie w grę w obronie. Kilkukrotnie dał mu do zrozumienia, że nie jest zadowolony z jego postawy. Po meczu w obronie Modricia stanął Carlo Ancelotti. – Zawsze trzeba szanować to, co mówi Modrić – krótko skwitował Włoch.
Awans do półfinału Pucharu Króla bez konieczności grania dogrywki na Butarque był dla Realu dobrą wiadomością. W najbliższą sobotę “Królewskich” czekają bowiem ligowe derby z Atletico Madryt, natomiast trzy dni później wyjazdowe starcie z Manchesterem City w 1/16 finału Ligi Mistrzów.