1. FC Koeln zaskoczyło Bayer
Ćwierćfinałowy pojedynek na BayArena przez długi czas miał zaskakujący przebieg. Pierwszą, dość wyrównaną pierwszą połowę goście z Kolonii zakończyli z prowadzeniem – w 10. doliczonej minucie do tej części gry do siatki trafił Damion Downs. W 54. minucie było już 2:0 po bramce Lintona Mainy.
Dopiero drugi stracony gol sprawił, że mistrzowie Niemiec ruszyli do odrabiania strat. Pierwszy sygnał do ataku po godzinie gry dał Patrik Schick. Czech okazał się bohaterem Bayeru – w szóstej minucie doliczonego czasu gry trafił na 2:2, doprowadzając do dogrywki.
Rondić mógł być bohaterem
W 98. minucie Bayer dopiął swego i zanotował kapitalny powrót, bowiem na 3:2 trafił Victor Boniface. W 112. minucie natomiast bohaterem mógł zostać Imad Rondić – sprowadzony kilka dni wcześniej z Widzewa Łódź bośniacki napastnik pojawił się na boisku w 79. minucie.
Rondić świetnie odnalazł się w polu karnym i znalazł drogę do siatki, trafiając na 3:3. Miał jednak pecha, ponieważ był minimalnie wychylony za obrońcę i sędziowie słusznie dopatrzyli się pozycji spalonej, nie uznając tego gola.
Bayer ostatecznie wygrał 3:2 i awansował do półfinału Pucharu Niemiec. W tym gronie znajdował się już VfB Stuttgart, a w dwóch pozostałych ćwierćfinałach o awans powalczą Arminia Bielefeld i Werder Brema oraz RB Lipsk i VfL Wolfsburg.