Real zwrócił się do hiszpańskiej federacji
W meczu 22. kolejki La Liga Real Madryt przegrał 0:1 z Espanyolem. Mistrzowie Hiszpanii mogą mówić o dużym pechu. W ostatnich minutach regulaminowego czasu gry decydującą bramkę zdobył Carlos Romero. W 60. minucie obrońca ekipy z Barcelony brutalnie sfaulował Kyliana Mbappe. Choć wydawało się, że gospodarze będą grać w “dziesiątkę”, sędzia Alejandro Muniz Ruiz pokazał Romero żółtą kartkę.
Co więcej, w 21. minucie arbiter nie uznał gola strzelonego przez Viniciusa Juniora. Muniz Ruiz stwierdził, że Mbappe przekroczył przepisy. W poniedziałek do licznych kontrowersji odnieśli się Królewscy. Klub poinformował, że do hiszpańskiej federacji (RFEF) złożona została skarga. Ekipa ze stolicy Hiszpanii wysłała obszerny list, w którym domaga się m.in. opublikowania nagrań rozmów sędziego głównego z arbitrami VAR.
– Zarząd Realu Madryt zgodził się na przesłanie RFEF i Wyższej Radzie Sportu formalną skargę dotyczącą poważnych błędów, których sędziowie dopuścili się w sobotę, 1 lutego – czytamy na stronie internetowej madrytczyków.
Na razie nie wiadomo, jak na oświadczenie Realu zareaguje hiszpańska federacja. Jedno jest pewne – podopieczni Carlo Ancelottiego muszą zapomnieć o porażce. 5 lutego (środa) czeka ich mecz z Leganes w ćwierćfinale Pucharu Króla.