HomeKoszykówkaEuroliga: Padł rekord zdobytych punktów w jednym meczu

Euroliga: Padł rekord zdobytych punktów w jednym meczu

Źródło: Własne

Aktualizacja:

Mecz Euroligi pomiędzy Fenerbahce Stambuł a Albą Berlin zakończył się wynikiem 103:68. Wyjątkowym wyczynem popisał się skrzydłowy Fenerbahce, Nigel Hayes-Davis. Amerykanin zdobył aż 50 punktów – to nowy rekord Euroligi.

Nigel Hayes-Davis

Associated Press / Alamy

Amerykanin jako pierwszy przekroczył symboliczną barierę

Nigel Hayes-Davis jest jedną z gwiazd drużyny, w której nie brakuje zawodników z doświadczeniem z NBA. Prowadzony przez legendarnego Sarunasa Jasikeviciusa Amerykanin pokazał swoje umiejętności w starciu z Albą Berlin. Trafił 9 z 11 rzutów za 2 punkty, 9 na 16 “trójek” i 5 na 7 rzutów osobistych. Razem daje to aż 50 punktów, co oznacza, że Amerykanin ustanowił nowy rekord, jeśli chodzi o liczbę zdobytych punktów w meczu Euroligi. Od poprzedniego rekordzisty Shane’a Larkina był lepszy zaledwie o jeden punkt.

Niski skrzydłowy drużyny ze Stambułu w pojedynkę zdobył prawie tyle samo punktów, co cała drużyna Alby Berlin przez trzy pierwsze kwarty tego meczu. Johnathan Motley, czyli drugi najlepszy strzelec Fenerbahce w tym meczu mógł się pochwalić “jedynie” 18 oczkami. Dzięki niezwykłemu występowi Hayesa-Davisa Fenerbahce wygrało mecz z przewagą 35 punktów i wskoczyło na piąte miejsce w tabeli Euroligi.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Mbappe powiedział, kto jest cichą gwiazdą Realu. “Świetny gracz”
Kuriozalny samobój we Ligue 1! Co on zrobił?! [WIDEO]
Amorim zabrał głos po debiucie. Zaskoczył mówiąc o jego piłkarzach
Ruud van Nistelrooy ma dwie oferty na stole. Szybko znajdzie nową pracę
Podolski wbija szpilkę w Piasta. Legenda gliwiczan nie pozostaje dłużna
Jakubas krytykuje miejskie kluby. To mu najbardziej przeszkadza
Polska bramkarzami stoi. Świetne liczby naszych golkiperów
Podolski mocno przesadził. Powinien wylecieć z boiska?
Czerwiński pomylił sporty! Akcja jak z MMA [WIDEO]
Real Madryt nie dał szans Leganes. Piękny gol Valverde i pewny triumf