Szczęsny będzie bronił w Lidze Mistrzów
Wojciech Szczęsny niespodziewanie otrzymał szansę od Hansiego Flicka w półfinale Superpucharu Hiszpanii przeciwko Athletikowi. Niemiecki szkoleniowiec postawił na Polaka ze względu na spóźnienie się Inakiego Peni na przedmeczową odprawę taktyczną. 34-latek na tyle zaimponował Flickowi, że ten postanowił zaufać mu także w finale z Realem Madryt. Tam jednak były reprezentant Polski zawiódł, otrzymując czerwoną kartkę w 57. minucie spotkania.
Nie zmieniło to jednak podejścia trenera Barcy, który w starciu z Benficą w 7. kolejce Ligi Mistrzów ponownie postawił na Szczęsnego. Ten jednak znowu popełnił spore błędy. Przy drugim straconym golu zderzył się z Balde po wyjściu z pole karnego, by chwilę później sprokurować rzut karny. W hiszpańskich mediach zastanawiano się, czy Flick wobec takich występów Polaka dalej będzie go wystawiał.
Wiele wskazuje na to, że Wojciech Szczęsny dostanie szansę zrehabilitowania się. Dziennik “AS” informuje bowiem, że 34-letni golkiper ma być podstawowym bramkarzem Barcelony w meczach Ligi Mistrzów i Pucharu Króla. W rozgrywkach ligowych najprawdopodobniej między słupkami Blaugrany będzie dalej stał z kolei Inaki Pena. Dziennikarze są zdania, że mimo błędów Szczęsnego, pokazał on, że potrafi się momentalnie otrząsnąć i utrzymać koncentrację w kluczowych momentach. Pod koniec spotkania wybronił bowiem ważną sytuację po strzale Angela Di Marii.