Chociaż 31-letni Nayoa Inoue (29-0, 26 KO) mierzy zaledwie 165 cm, to jego przeciwnicy padają jak muchy po bombach Japończyka. Rok starszy Koreańczyk Ye Joon Kim (21-3, 13 KO) nie zmienił tego trendu. Japończyk bez mniejszych kłopotów rozbijał Kima od pierwszego gongu, a w IV rundzie brutalnie znokautował rywala kombinacją lewy-prawy.
Inoue – japoński król światowego boksu
Inoue to według “Boxreca” najlepszy pięściarz świata bez podziału na kategorie. A w najgorszym przypadku jeden z trzech najlepszych, obok Ołeksandra Usyka (22-0), króla wagi ciężkiej, oraz Terence’a Crawforda (41-0), czempiona kategorii półśredniej. Wróćmy jednak do Japończyka.
Inoue debiutował na zawodowym ringu w 2012 roku, a już dwa lata później, w szóstym pojedynku, został mistrzem świata. Najpierw podbił wagę junior muszą, czyli do 48,9 kg. Niedługo potem rozdawał karty w dywizji super muszej (do 52 kg) oraz koguciej (do 53,5 kg). Teraz jest na szczycie dywizji junior piórkowej, nazywanej też super kogucią (do 55,5 kg). 31-letni Japończyk posiada pasy WBC, WBA, IBF, WBO i Ring w wadze super koguciej. ”Potwór”, jak określają go japońskie media, pokonał aż 21 zawodników o tytuł mistrza świata.