HomePiłka nożnaSzczęsny podsumował swój mecz. Szczerze ocenił błąd przy wyjściu

Szczęsny podsumował swój mecz. Szczerze ocenił błąd przy wyjściu

Źródło: CANAL+SPORT

Aktualizacja:

Wojciech Szczęsny po końcowym gwizdku meczu Barcelony z Benficą udzielił CANAL+SPORT wywiadu, w którym podsumował swój występ.

screen Canal +

Szczęsny mówi o swoim błędzie

Wojciech Szczęsny ma za sobą fatalny mecz przeciwko Benfice w Lidze Mistrzów. Polski golkiper popełnił olbrzymi błąd przy drugiej bramce portugalskiej ekipy, gdy w zderzył się z Balde po wyjściu z pole karnego. Chwilę później sprokurował rzut karny, który skończył się trzecim trafieniem Benfiki. Po końcowym gwizdku były reprezentant Polski udzielił Tomaszowi Ćwiąkale wywiadu, w którym podsumował swój występ.

Rzut karny. Na boisku wydawało mi się, że nie było kontaktu, ale potem zobaczyłem powtórkę i zobaczyłem, że ten kontakt był – zaczął Szczęsny dla CANAL+SPORT przy pytaniu, czy jego zdaniem faktycznie Benfice należała się “jedenastka”. Następnie 34-latek poruszył kwestię swojego błędu przy wyjściu z pola karnego.

Timing wyjścia był dobry, tylko Balde mnie nie usłyszał. Zdarza się, choć szkoda, że miało to miejsce. Jedna konsekwencja to stracona bramka, ale całe szczęście, że nie straciliśmy punktów. Takie nieporozumienie, które było nieprzyjemne, ale ma prawo się zdarzyć, bo obaj tak naprawdę zdążyliśmy do piłki. I się nie słyszeliśmy – ja krzyczałem, on nie zareagował i wyszło troszkę komicznie, ale trzy punkty jadą do Barcelony – kontynuował bramkarz.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Neuer skrytykował Donnarumę. Poszło o kontuzję Musiali
Pomocnik opuszcza Barcelonę. Wiadomo ile zarobi klub
Duże osłabienie PSG. Skorzysta na tym Real Madryt lub BVB
Jamal Musiala w drodze do szpitala. Odczucia są koszmarne
Podwójna porażka Bayernu. Koszmarna kontuzja gwiazdy i odpadnięcie z turnieju
OFICJALNIE: Marcin Bułka dołączył do nowego klubu!
Arka Gdynia szpiegowała rywala dronem. Motor Lublin przechwycił sprzęt
Arabia Saudyjska ruszyła po gwiazdę Realu. I nie chodzi o Viniciusa!
Maik Nawrocki oficjalnie ma nowy klub!
Śląsk Wrocław nie ugiął się przed uciekinierem i jego nowym klubem