HomeTenisAustralian Open: Sensacja w ćwierćfinale, faworytka przegrała w dwóch setach

Australian Open: Sensacja w ćwierćfinale, faworytka przegrała w dwóch setach

Źródło: WTA

Aktualizacja:

Paula Badosa została pierwszą półfinalistką Australian Open. Hiszpanka po znakomitym spotkaniu wygrała w dwóch setach z Coco Gauff, dzięki czemu pierwszy raz w karierze zameldowała się w półfinale wielkoszlemowego turnieju.

Paula Badosa

ABACA/NEWSPIX.PL

Badosa półfinalistką Australian Open

Coco Gauff była wskazywana jako jedna z głównych faworytek do walki o zwycięstwo w Australian Open. Amerykanka przed rokiem dotarła do półfinału, a z perspektywy polskich kibiców była ona w gronie zawodniczek, które potencjalnie mogły zmierzyć się z Igą Świątek w finale.

Ćwierćfinałowy pojedynek z Paulą Badosą początkowo był bardzo wyrównany. W pierwszym gemie żadna z tenisistek przez długi czas nie popełniała błędu przy własnym serwisie, aż do stanu 5:5. Wtedy to Gauff dała się przełamać, dzięki czemu Hiszpanka wygrała 7:5.

Druga partia rozpoczęła się od niezwykle zaciętego gema, w którym ponownie Badosa przełamała rywalkę. Set nie był już tak bezbłędny, jeśli chodzi o skuteczność serwisu, ale Hiszpanka miała wystarczającą przewagę. Triumfowała 6:4 i awansowała do półfinału.

Coco Gauff (3. WTA) – Paula Badosa (12. WTA) 5:7, 4:6

Hiszpańska tenisistka teraz będzie czekać na swoją półfinałową rywalkę. Zostanie nią Aryna Sabalenka (1. WTA) lub Anastazja Pawluczenkowa (32. WTA).

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Szczęsny podsumował swój mecz. Szczerze ocenił błąd przy wyjściu
Flick jasno o błędzie Szczęsnego. Prosty przekaz
Szczęsny oceniony przez hiszpańską prasę. “Marzenia, które przemieniły się w koszmar”
Rafał Rostkowski ocenił: Rzut karny dla Benfiki ewidentny
Wojciech Szczęsny napisał historię! Rekord
Liga Mistrzów wróciła. Oto komplet wyników wtorkowych spotkań
Pewne karne, problemy z grą. Lewy zostawił mieszane odczucia
Łukasz Skorupski i Bolonia wygrywają z BVB [WIDEO]
Antoni Piechniczek szczerze. “Nie utożsamiam się z Narodowym, ale ze Śląskim”
Artur Wichniarek szczerze o Szczęsnym. “Moglibyśmy”