Wąsek był liderem, ale wie, co zrobił źle
Karolina Jaskulska, Kanał Sportowy: Jak ocenisz swoje skoki i dzisiejszy konkurs?
Paweł Wąsek: To był ciężki konkurs na bardzo wysokim poziomie. Cztery drużyny nam bardzo odjechały, było ciężko z nimi rywalizować. Z moich skoków również nie jestem zadowolony. Na progu nie wyglądało to tak jakbym chciał. Jest co poprawiać.
Odległościowo było mimo wszystko nieźle.
Tak, ale tak jak mówię – jest co poprawić. Kiedy poprawie te detale, będą to jeszcze dalsze próby.
A 5. miejsce was koniec końców zadowala?
Myślę, że chcieliśmy więcej. Dla tych kibiców, którzy tłumnie przyjechali nas wspierać mimo wyników, które nie są takie, jakich by oczekiwali. Jeżdżą za nami wszędzie. Zawsze fajnie jest skakać w Zakopanem. Zawsze można tu w ciemno przyjechać (śmiech). Ta atmosfera to jest to, po co skaczemy.
Jakieś oczekiwania przed jutrem?
Poprawić te błędy i będzie dobrze.