HomePiłka nożnaPrzemysław Płacheta chce wrócić do reprezentacji Polski! Czy Michał Probierz się z nim kontaktował? [WYWIAD]

Przemysław Płacheta chce wrócić do reprezentacji Polski! Czy Michał Probierz się z nim kontaktował? [WYWIAD]

Źródło: Kanał Sportowy

Aktualizacja:

Przemysław Płacheta powoli wraca do formy w Championship. Skrzydłowy nie ukrywa, że marzy mu się również powrót do reprezentacji Polski. W rozmowie z “KS” opowiada o ostatnich miesiącach w Anglii.

Przemysław Płacheta

FOT. SIPAUSA/NEWSPIX.PL

Przemysław Płacheta wrócił do gry

Jakub Kowalikowski: Czy jesteś w swoim najlepszym momencie w swojej dotychczasowej przygodzie w Anglii?

Przemysław Płacheta: Uważam, że najlepsze jest jeszcze przede mną. Jestem zadowolony z pracy, którą wykonałem w ostatnim czasie, szczególnie po trudnym czasie, jaki przeszedłem. Jestem w dobrym miejscu, znajduję się w klubie, w którym mam możliwość gry. Oby tak dalej. Z tygodnia na tydzień będę się starał pokazywać na co mnie stać.

Jak oceniasz swój dotychczasowy dorobek ligowy, czyli dwie bramki i dwie asysty?

Cieszy mnie to. Wiem, że w ostatnich latach brakowało mi liczb. Gdy nie notujesz regularnych występów, ciężko wejść na wysoki poziom swojej formy. Będę starał się powiększać dorobek o kolejne bramki i asysty. Skupiam się na połączeniu tego z dobrą grą.

Jak ważny był moment zatrudnienia trenera Garego Rowetta w perspektywie wzrostu twojej formy?

Na pewno decyzja o zatrudnienia trenera Rowetta wpłynęła na moją grę. Zacząłem występować na prawym skrzydle, czyli na mojej ulubionej pozycji. Tam się czuję najlepiej. Dostałem zaufanie od szkoleniowca i postaram się je wykorzystać. Od początku kadencji trener przekazywał nam konkretne wskazówki na przykład odnośnie tego, jak ustawiać się na boisku. Zespół dobrze wszedł w mecze pod jego wodzą. Mam nadzieję, że będziemy kontynuować taką grę.

Czujesz, że angielski szkoleniowiec ma do ciebie zaufanie i pod jego skrzydłami możesz powrócić do optymalnej formy?

Myślę, że tak. Skupiam się przede wszystkim na tym, aby wykonywać swoją pracę jak najlepiej potrafię. Tylko to jest w mojej głowie. Chcę grać dobre mecze i dokładać do tego liczby. Tak jak wspomniałem wcześniej, najlepszy moment kariery jest jeszcze przede mną.

Problemy zdrowotne

Jesienią straciłeś ponad dwa miesiące przez kontuzję. Co dokładnie ci dolegało?

Miałem problemy z mięśniem długowym. Całe szczęśćie, że trafiłem do tego klubu, bo mogłem liczyć na dużą pomoc ze strony Oxfordu. Odkryliśmy przyczynę tej kontuzji. Teraz patrzę już tylko do przodu. Wykonałem sporo pracy w ostatnim czasie, wiedziałem, że muszę zacisnąć zęby, mimo że nie było to łatwe. Miałem jednak świadomość, że dobry moment w końcu przyjdzie.

Jakie były przyczyny tych kontuzji?

Korekcja ciała odegrała największą rolę. Jestem zawodnikiem, który bazuje na swojej szybkości i eksplozywności. Tacy piłkarze muszą wspomagać się jakimiś ćwiczeniami. Jestem też takim typem gracza, który sporo pracuje indywidualnie. Na pewno w ostatnim czasie odbyłem kilka lekcji, dużo wyciągnąłem z okresu kontuzji. Wiele się nauczyłem, dzięki czemu dobrze czuję się na boisku. Z perspektywy czasu uważam, że mogę do tego podejść tylko w pozytywny sposób.

Jak to jest pozbawić posady Wayne’a Rooneya?

Nie skupiałem się na tym za bardzo. Miło było na pewno wystąpić w meczu z drużyną, którą prowadził. Miałem w głowie tylko, żeby zagrać dobre spotkanie. Udało się strzelić gola. Nie ode mnie zależała już decyzja klubu z Plymouth.

Mówimy oczywiście o zwycięstwie Oxford United nad Plymouth Argyle (2:0), w którym zdobyłeś jedną z bramek. Gola strzeliłeś też w spotkaniu z Cardiff City. Było to trafienie niezwykłej urody. To twoja najładniejsza bramka w karierze?

Sądzę, że tak. Jestem z tego bardzo zadowolony. Poczułem, że mogę uderzyć z tamtego miejsca boiska. Od momentu kontaktu z piłką wiedziałem, że to będzie dobry strzał. Nic tylko się cieszyć. Rozpoczęcie mojej dobrej formy od takiego gola na pewno dało mi pewność siebie.

W tym sezonie rozegrałeś tylko jeden mecz w pełnym wymiarze czasowym. Bierze się to ze względów częstych rotacji czy jakichś kwestii fizycznych?

Championship to liga konkurencyjna. Mamy szeroki skład, trener czasami rotuje, ale nie ukrywam, że taki był plan, abym spokojnie wchodził do drużyny po okresie, w którym zbyt często nie grałem. To dobra decyzja, że dostaję tyle minut, ile obecnie. Chciałbym grać po 90 minut co trzy dni, ale wiem, że to nie takie proste. Klub rozsądnie to układa, a ja jestem z tego zadowolony. Skoro mam mniej minut, to muszę więcej w nie wkładać i wykorzystywać ten czas.

Oxford United odpadło już w obu krajowych pucharów. Może to wam paradoksalnie pomóc, biorąc pod uwagę zaciętą walkę o utrzymanie?

W jakiś sposób na pewno to nam pomoże. Liga jest dla nas priorytetem. Klub ostatnio awansował do Championship, cele są dla nas jasne. Trener precyzyjnie określa to, o co walczymy. Wiemy, że jesteśmy w stanie utrzymać się na obecnym poziomie. W każdy mecz musimy jednak wkładać maksa, żeby zdobywać punkty. Brak pucharów może nam pomóc, choć wiadomo, że każdy chciałby nadal w nich grać.

Rodak z Championship

Ostatnio zagrałeś przeciwko Tymoteuszowi Puchaczowi w jego debiucie w Plymouth Argyle. Zamieniliście kilka słów?

Tak, zobaczyliśmy się jeszcze w hotelu przed pierwszym gwizdkiem, a potem porozmawialiśmy po zakończeniu meczu. Fajne jest to, że kolejny Polak zawitał do Championship, miło było również zagrać przeciwko sobie. Mam nadzieję, że jeszcze nieraz przyjdzie nam się zmierzyć ze sobą.

Jakie były jego pierwsze wrażenia z poziomu Championship?

Na pewno odczuł pewną różnicę. Ta liga jest bardzo szybka, tak naprawdę cały czas ma się kogoś na plecach. Tymek włoży sto procent, aby jak najlepiej się w niej pokazać. Trzymam za niego kciuki.

Puchacz konsultował się z tobą przed przeprowadzką do Championship?

Mieliśmy kontakt przed transferem. Zapytał mnie, jaka jest Anglia. Tymek to szybki zawodnik, podobny pod tym względem do mnie. Bazuje na szybkości, więc będzie to jego plusem.

Marzenia o reprezentacji

Czy to prawda, że latem pytały się o ciebie kluby z Polski?

Pewnie były w tym jakieś dziennikarskie kaczki, ale nie ukrywam, że miałem kilka ofert. Moim priorytetem było jednak pozostanie za granicą. Wiem, na co mnie stać, znam swój potencjał.

Czego się nauczyłeś po kilku latach pobytu w Anglii?

Zdobyłem dużo doświadczenia. Poznałem nowe spojrzenia na futbol, bo wiadomo, że każdy trener trochę inaczej ustawia taktykę. Jestem z siebie dumny, że nadal utrzymuję się na tym poziomie. Będę się starał, aby sprawy nadal szły w dobrą stronę. Nie ukrywam też, że to był trudny dla mnie czas, ale znam siebie i swoje umiejętności, więc wiem, że stać mnie na tę ligę, a także na lepsze rozgrywki. To wszystko jednak dopiero przede mną.

Twoja dobra forma zwraca uwagę polskich mediów. Może zwróci też uwagę selekcjonera reprezentacji Polski?

Moim głównym celem jest dobra i regularna gra w klubie. Jeśli będę konsekwentnie prezentował wysoką formę, wierzę, że znów dostanę szansę w reprezentacji. Marzę o tym, żeby do niej wrócić.

Miałeś jakikolwiek kontakt od Michała Probierza od początku jego pracy w kadrze?

Nie.

Gdy grałeś ostatni raz w reprezentacji Polski, jej selekcjonerem był Paulo Sousa. Pogorszyła ci się o nim opinia po tym, jak opuścił kadrę?

Podszedłem do tego z dystansem. Wszyscy wiemy, czym charakteryzuje się świat piłkarski. Jest wiele zmian, sporo się może wydarzyć. Jestem wdzięczny trenerowi Sousie za czas, który mi poświęcił. Wyciągnąłem od niego wiele lekcji.

Na koniec polski wątek klubowy. Twój ostatni klub z ojczyzny, Śląsk Wrocław, w ostatnim czasie przechodził trudny okres. Śledzisz nadal poczynania WKS-u?

Tak, nie oglądam meczów, ale na pewno śledzę wyniki. Będę trzymał kciuki, aby Śląsk się utrzymał w tym sezonie. Ten klub, miasto oraz kibice zasługują na to, żeby nie tylko grać w Ekstraklasie, ale i rywalizować o najwyższe cele.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Hiszpanie są pewni swego. To dlatego Szczęsny wygryzł Peñę [WIDEO]
Lewandowski narzekał na kucharza FC Barcelony? Sam skomentował te plotki
Mateusz Dróżdż uderzył w dziennikarzy sportowych! Kontrowersyjne słowa prezesa Cracovii
Jakub Kiwior został w Arsenalu. Miał być liderem kadry, będzie grzać ławkę rezerwowych
Adam Nawałka wróci w roli selekcjonera! Poprowadzi gwiazdy reprezentacji Polski
Wyrzucił Ronaldo z boiska i… został za to ukarany! Kuriozalna historia sędziego
Kosmiczna forma Cristiano Ronaldo Juniora. 17 goli w dwóch meczach!
Legia wciąż szuka napastnika. Sięgnie po byłego gracza FC Barcelony?!
Koźmiński zarzuca Kuleszy brak znajomości języka. “Nawet z polskim ma problem”
Zaskakujący ruch Piasta Gliwice. Pierwszy piłkarz w Ekstraklasie z… Barbadosu