Juventus wciąż gra poniżej oczekiwań. Zespół Thiago Motty we wtorek wieczorem podzielił się punktami z Atalantą Bergamo (1:1) i był to dla Starej Damy już 13. remis, w tym sezonie Serie A. Juve zajmuje piątą pozycję w tabeli i traci aż 13 punktów do pierwszego w tabeli Napoli. Jednym z głównym problemów Motty jest nieskuteczny atak. Dusan Vlahović ma na koncie 12 goli, ale tylko siedem z nich strzelił w lidze. Na domiar złego w ostatnim czasie przeszkadzają mu kontuzje.
Jego zmiennik Arkadiusz Milik nadal nie rozegrał w tym sezonie ani minuty i właściwie nie wiadomo, kiedy 30-letni Polak wróci na boisko. Turyńczycy chcą więc zimą wzmocnić atak zespołu. Plotkowało się, że Juventus może zasilić Joshua Zirkzee z Manchesteru United czy Marcus Rashford z Manchesteru United. Wygląda jednak na to, że do Turynu zawita Randal Kolo Muani z Paris Saint Germain.
Milik ma nowego konkurenta
– Randal Kolo Muani zostanie wypożyczony do Juventusu do końca czerwca. W kontrakcie nie ma klauzuli wykupu. Muani porozumiał się już z Juventusem i w tym tygodniu przejdzie badania medyczne – poinformował Fabrizio Romano, ekspert od rynku transferowego.
26-letni Muani to wychowanek FC Nantes, który w lipcu 2022 roku trafił do Bundesligi. W Eintrachcie Ffanfurt spędził tylko rok, ale za tu bardzo udany. Rozegrał w Niemczech 50 spotkań, strzelił 26 goli i zanotował aż 17 asyst. Po zaledwie roku Muani został kupiony przez PSG za 95 milionów euro. Napastnik jednak nie zachwyca w Paryżu. W 54 meczach uzbierał zaledwie 11 bramek. W tym sezonie jego rola w PSG jest marginalna. Na boiskach Ligue 1 rozegrał zaledwie 350 minut i strzelił tylko dwa gole.
Muani to 27-krotny reprezentant Francji. Szczególnie zapamięta finał mundialu 2022 roku, w którym zmarnował doskonałą okazję, a chwilę później z triumfu cieszyli się Argentyńczycy.