Hansi Flick o Wojciechu Szczęsnym
Ostatnie El Clasico było słodko-gorzkie dla Wojciecha Szczęsnego, który z jednej strony mógł pierwszy raz w życiu zagrać w meczu Barcelony z Realem, a z drugiej strony obejrzał czerwoną kartkę. Sam bramkarz jednak przyznał, że był to dla niego bardzo ważny mecz. – Tak, to nie jest fajne uczucie. Jednak moje doświadczenie pozwala mi spojrzeć na tę sytuację z innej perspektywy. We wrześniu skończyłem karierę i cieszyłem się życiem na plaży i polach golfowych Marbelli. Cztery miesiące później mogłem zagrać w meczu, który wcześniej mogłem jedynie oglądać w telewizji albo rozgrywać na konsoli – napisał Polak w mediach społecznościowych.
Czerwona kartka Wojciecha Szczęsnego nieco krzyżuje plany Hansiego Flicka w kontekście rywalizacji o miejsce w bramce. Szkoleniowiec na konferencji prasowej został zapytany o tę kwestię. – Myślę, że dla mnie się zmieniło, szczerze mówiąc, wiele – powiedział krótko przed meczem Pucharu Króla. – Widzieliśmy, że Szczęsny spisywał się bardzo dobrze i miło było to dostrzegać. Po przerwie wrócił i dawał z siebie wszystko na treningach. Ma niesamowitą mentalność i bardzo pomaga całej drużynie, w tym bramkarzom. Może grać na tym poziomie, jestem bardzo zadowolony – dodał.
Nie zabrakło także słów o Inakim Penie. – Inna rzecz, którą mogłem zobaczyć, to Inaki – był pod presją, wszedł i pierwszy strzał to był gol. To, jak pokazał swoją siłę, zimną krew, było naprawdę niewiarygodne. Myślę, że ta sytuacja pomoże mu w rozwoju, także w wydajności. To kolejna dobra rzecz, jaką widziałem – skomentował szkoleniowiec.
Barcelona w środę 15 stycznia zagra w Pucharze Króla z Realem Sociedad.