Co temat mundialu ma do ewentualnego transferu?
Szymon Marciniak podjął decyzję, że przynajmniej do mistrzostw świata w USA, Meksyku i Kanadzie, które rozegrane zostaną latem roku 2026, będzie sędziował w polskiej Ekstraklasie. Na tej podstawie PZPN zapewne zgłosi kandydaturę Marciniaka do FIFA na listę sędziów międzynarodowych na rok 2026 (związki narodowe co roku zgłaszają do FIFA kandydatów tylko na rok następny). Bez nominacji związku narodowego FIFA nie może umieścić sędziego na liście arbitrów międzynarodowych, a z kolei bez tego nie może być mowy o nominacji na mundial.
Gdyby więc Szymon Marciniak skusił się w tym roku na przyjęcie oferty transferu na dłuższy okres do Arabii Saudyjskiej lub Zjednoczonych Emiratów Arabskich, mógłby stracić nominację z PZPN. Dlaczego? A jaki interes polski związek miałby w tym, żeby nominować do FIFA arbitra sędziującego na stałe w innym kraju i przyjeżdżającego do ojczyzny tylko w sprawach prywatnych i już nie po to, by sędziować mecze Ekstraklasy i Pucharu Polski?
Skąd ten pomysł z arabskim paszportem?
Władze federacji piłkarskich Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratów Arabskich doskonale o tym wiedzą. Musiały więc wziąć pod uwagę sytuację polskiego sędziego: jego szanse, perspektywy i oczekiwania. Właśnie dlatego zaczęły rozważać możliwość przyznania paszportu polskiemu sędziemu i rozważać inne ewentualne opcje, które pozwoliłyby zgłosić Szymona Marciniaka na listę sędziów międzynarodowych z puli federacji jednego czy drugiego arabskiego kraju. Wszystko po to, żeby Marciniak mógł być sędzią międzynarodowym nieprzerwanie przynajmniej do czasu mundialu w 2026 roku.
To, że takie i inne podobne opcje zaczęły być rozważane przez władze piłkarskie Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratów Arabskich, nie oznacza jednak, że Szymon Marciniak rozważa poważnie przyjęcie obcego paszportu ani tym bardziej nie oznacza, że zamierza to zrobić. Do tego jest raczej daleko, bo łatwo sobie przecież wyobrazić, iż reprezentowanie przez Polaka barw innego kraju na mistrzostwach świata mogłoby stać się największą kontrowersją w jego karierze.
Szymon Marciniak jasno: na 100% zostaję w Polsce
Co dalej? Szymon Marciniak już zdecydował. Poinformował o tym FIFA, wiedzą to także w UEFA, informowały o tym TVPSPORT.PL i KanalSportowy.pl, a w weekend powiedział to jasno i wyraźnie w wywiadzie dla Adama Sławińskiego w Kanale Sportowym podczas transmisji z turnieju w katowickim Spodku: do mundialu w 2026 na 100 procent zostaje w Polsce. Będzie nadal sędziować w Ekstraklasie, Pucharze Polski oraz mecze w rozgrywkach FIFA i UEFA, a od czasu do czasu w krajach arabskich i innych, na przykład w tym tygodniu mecz Panathinaikos Ateny – Olympiakos Pireus. Czyli wszystko po staremu.
Co na to wszystko szejkowie? Zapraszają Polaka nadal – w grudniu Marciniak sędziował w ZEA, w styczniu w Arabii Saudyjskiej – i kuszą go, bo może jednak któraś z następnych ofert okaże się dla Marciniaka taką nie do odrzucenia…
A jeśli nie, to w 2026 roku Szymon Marciniak zdecyduje znowu: kontynuować karierę w FIFA do igrzysk olimpijskich w Los Angeles w roku 2028, czy jednak przyjąć wreszcie arabską ofertę i zadbać lepiej o stan konta bankowego