Iga Świątek trzykrotnie wygrała Roland Garros i raz US Open, ale jeszcze nie udało się jej zwyciężyć w Australii, gdzie najlepszy wynik uzyskała w 2022 roku, dochodząc do półfinału. Przed tegorocznym turniejem nie była główną faworytką bukmacherów. To Białorusinka Aryna Sabalenka ma najwyższe notowania, ale wróćmy do Polki, który udanie rozpoczęła turniej.
Świątek zaczęła bardzo pewnie. W pierwszych dwóch własnych gemach serwisowych nie straciła żadnego punktu, ale niedługo później Czeszka doprowadziła do remisu 2:2. Pierwszego seta wygrała jednak Iga 6:3. Wiceliderka rankingu WTA wygrała także kolejnego seta – 6:4. Katerina Siniakova popełniła aż 23 niewymuszone błędy (przy 15 Świątek), więc trudno było jej nawiązać wyrównaną rywalizację.
A co teraz czeka Świątek? O trzecią rundę Australian Open Polka powalczy z 28-letnią Rebeccą Sramkovą, która w poniedziałek ograła Katie Volynets 3:6, 6:2, 6:2. Słowaczka jeszcze nigdy nie mierzyła się ze Świątek.
Niespodzianka! Dwukrotna mistrzyni AO żegna się z turniejem
Tego chyba nikt się nie spodziewał! Wiktoria Azarenka, dwukrotna triumfatorka Australian Open, odpadła już w pierwszej rundzie! Azarenka mierzyła się z Lucią Bronzetti, jednak Białorusinka przegrała w dwóch setach. Z turniejem pożegnała się również Maga Linette. Lepsza od Polki okazała się Japonka Moyuka Uchijima (6:4, 2:6, 6:7).
Warto też odnotować, że Magdalena Fręch pokonała Rosjankę Polinę Kudiermietową 6:4, 6:4, a Maja Chwalińska nie dała rady przebrnąć do kolejnej rundy. Jule Niemeier pokonała Polkę w 75 minut, wygrywając 6:0, 6:1.