Artur Wichniarek o kartce Szczęsnego
Była 57. minuta meczu Barcelony z Realem Madryt, kiedy Wojciech Szczęsny obejrzał czerwoną kartkę. Polak wyszedł z pola karnego i wślizgiem potraktował Kyliana Mbappe. Początkowo gwizdek sędziego milczał, ale po analizie VAR arbiter wyrzucił Polaka z boiska. Do sytuacji odniósł się Artur Wichniarek w programie po El Clasico na Kanale Sportowym.
– Nie ma czy jest 5:1, czy 1:0. To jest reakcja bramkarza. Pamiętajcie, jak Wojtek przychodził do Barcelony, to wszyscy mówili, że Pena gra, bo lepiej czyta grę. Dziś Wojtek był delikatnie spóźniony, a Kylian Mbappe idealnie wszedł w tempo. Centrymetry zdecydowały. Taka jest rola bramkarza przy takiej piłce. Czerwona kartka i nikt z nas nie jest zadowolony. Wróciły demony. Ale do kartki bardzo dobry mecz Wojtka – ocenił ekspert.
Wichniarek odniósł się także do tego, czy jego zdaniem kartka wpłynie na hierarchię bramkarzy. – Na pewno dzisiejsza kartka nie ma wpływu na decyzje Hansiego Flicka. Mam wrażenie, że Flick czekał na moment, kiedy z czystym sumieniem będzie mógł postawić na Wojtka Szczęsnego. I tak się stało. Myślę, że pierwszym, który podejdzie do Wojtka, będzie Flick i powie, że nic się nie stało. To nie będzie miało konsekwencji w kontekście tego, kto zagra w La Liga. Wojtek pokazał w tych meczach, że doszedł do dyspozycji na tyle wysokiej, że może dziś oczekiwać rywalizacji o numer “1”. Jeszcze kilka tygodni temu sam mówił, że jest rezerwowym. Sam Wojtek wie, na jaki poziom musi wejść i dziś mam wrażenie, że na niego wszedł. Teraz Hansi Flick ma ból głowy – przyznał.
Program po El Clasico możecie oglądać na naszym kanale: