Szczęsny skorzystał na spóźnieniu Peñii
Półfinał Superpucharu Hiszpanii, w którym Barca wygrała 2:0 z Athletikiem Bilbao był przyjemnym momentem dla polskich kibiców. W wyjściowym składzie Katalończyków znalazł się bowiem nie tylko Robert Lewandowski, ale i Wojciech Szczęsny, czego nie można było być do końca pewnym.
34-latek stanął między słupkami dzięki spóźnieniu Iñakigo Peñii. Pierwszy bramkarz FC Barcelony w rozgrywkach ligowych zbyt późno przyszedł na odprawę, co nie umknęło uwadze Hansiego Flicka. Niemiecki trener jest znany ze swojej konsekwencji i w ten sposób “ukarał” Hiszpana.
Lewandowski prawie się spóźnił do autokaru
Teraz dziennik “Marca” opublikował nagranie, które pokazuje, że piłkarze Barcy są mocno wyczuleni pod względem punktualności. Przykładem tego była sytuacja przed hotelem, gdzie zebrała się spora grupa kibiców, a w roli głównej znalazł się m.in. Robert Lewandowski.
Kapitan polskiej kadry rozdawał fanom autografy, ale zrobił to w mocnym pośpiechu, aby tylko zdążyć na czas wsiąść do autokaru. Najpewniej nie chciał dopuścić do sytuacji, w której Flick również i jego ukarałby za spóźnienie, czego konsekwencją mogłaby być absencja w El Clasico.
Finałowe starcie Superpucharu Hiszpanii pomiędzy FC Barceloną i Realem Madryt odbędzie się w niedzielny wieczór. Pierwszy gwizdek na King Abdullah Sports City w Dżuddzie wybrzmi o godzinie 20:00.