Flick nie chce zdradzać, kto zagra z Realem
W meczu z Barbastro w 1/16 finału Pucharu Króla Wojciech Szczęsny doczekał się oficjalnego debiutu w Barcelonie. 34-latek dość nieoczekiwanie zagrał też w starciu z Athletikiem Bilbao. Były bramkarz Juventusu zastąpił Inakiego Penę, który miał zostać ukarany przez Hansiego Flicka. Polak dołożył swoją cegiełkę do zwycięstwa, które dało Blaugranie awans do finału Superpucharu Hiszpanii.
Podopieczni Flicka zmierzą się w nim z Realem Madryt. Hiszpańskie media cały czas spekulują na temat tego, kto stanie między słupkami Dumy Katalonii. Wiele wskazuje na to, że kolejną szansę dostanie Szczęsny. Podczas konferencji prasowej niemiecki szkoleniowiec nie chciał mówić, na kogo postawi. Jednocześnie zdradził, że nieobecność Peni rzeczywiście miała związek ze spóźnieniem na odprawę przedmeczową. Zdaniem Niemca gracze wicemistrzów Hiszpanii mają z tym problem.
– Wiecie, że nie mówię o podstawowym składzie, nie zrobię tego. Inaki ma za sobą fantastyczny początek sezonu. To wyjątkowe mecze, trzeba być przygotowanym. Może w Hiszpanii jest inna mentalność, ale muszę coś wytłumaczyć. To profesjonaliści, muszą być na czas. Kounde i Pena spóźnili się po raz trzeci, nie miałem wyjścia – powiedział Flick cytowany przez hiszpański portal “Diario AS”.
Mecz FC Barcelona – Real Madryt w finale Superpucharu Hiszpanii rozpocznie się 12 stycznia (niedziela) o godzinie 20:00.