Forma Lewandowskiego niepokoi Hiszpanów
Na początku kadencji Hansiego Flicka Robert Lewandowski znów przypominał siebie z najlepszych czasów. Po 11 meczach ligi hiszpańskiej napastnik FC Barcelony miał na swoim koncie aż 14 bramek. Wydawało się, że reprezentant Polski odżył po niezbyt udanym sezonie 2023/24.
Po październikowym El Clasico “Lewy” wyraźnie obniżył loty. W ostatnich ośmiu spotkaniach La Liga strzelił zaledwie dwa gole. Jakby tego było mało, w starciu z Atletico Madryt 36-latek zmarnował doskonałą okazję. Lewandowski ma czego żałować, ponieważ ekipa ze stolicy Hiszpanii ostatecznie wygrała 2:1, tym samym stając się nowym liderem ligi hiszpańskiej.
Słabszej formie Polaka przyjrzało się “Mundo Deportivo”. Hiszpański dziennik uważa, że problemy Lewandowskiego i Barcelony są ze sobą połączone. Portal twierdzi jednak, że gwiazda Dumy Katalonii nie ma już żadnych argumentów na swoją obronę.
– Lewandowski zaciął się tak, jak w sezonie 2022/23. Wówczas jego forma spadła po Mistrzostwach Świata w Katarze. Choć został królem strzelców, nie był już taki sam. Teraz już nie ma tej wymówki. Lewandowski jest odzwierciedleniem kryzysu Barcelony. 36-letni napastnik stracił swoją skuteczność, a Barcelona zaczęła krwawić. To skutek, czy przyczyna? Jedno i drugie – czytamy.
Niemoc strzelecką “Lewego” dostrzega sam Hansi Flick. W tym sezonie niemiecki trener już raz postanowił zabrać Polakowi miejsce w pierwszym składzie Blaugrany. Czas pokaże, czy 36-latek znajdzie się w wyjściowej jedenastce na najbliższy mecz katalońskiego giganta. 4 stycznia (sobota) FC Barcelona zagra na wyjeździe z Barbastro w 1/16 finału Pucharu Króla.