Bove wraca do zdrowia
Do przerażającego zdarzenia z udziałem włoskiego pomocnika doszło 1 grudnia. W 17. minucie ligowego starcia z Interem Mediolan Bove upadł na murawę, po czym natychmiastowo został przetransportowany do szpitala. Sam mecz nie został już wznowiony.
Na szczęście 22-latek szybko odzyskał przytomność, a jego stan szybko się poprawia. Lekarze przekazali, że najbardziej prawdopodobną przyczyną problemów zdrowotnych było zapalenie mięśnia sercowego. Teraz wiadomo, jakie będą dalsze losy Bove.
Bove pojawi się na meczu
Jak informuje “La Gazzetta dello Sport” pomocnik pojawi się na trybunach podczas poniedziałkowego spotkania Fiorentiny z Udinese. Będzie to pierwsza taka sytuacja od feralnego zdarzenia sprzed kilku tygodni. 22-latek regularnie pojawiał się w klubowych budynkach i przy okazji spotkań okolicznościowych, ale nie mógł brać udziału w treningach.
Obecnie Bove ma założony podskórny defibrylator i czeka na wyniki kolejnych nadań. Stałe wszczepienie implantu sprawi, że podobny jak chociażby Christian Eriksen nie będzie mógł grać we Włoszech. Jest jednak zbyt wcześnie, aby wiadome było, jaka czeka go przyszłość.
Edoardo Bove przebywa we Fiorentinie w ramach rocznego wypożyczenia z AS Romy. Przed spotkaniem z Interem zdołał rozegrać 14 meczów we wszystkich rozgrywkach, w których strzelił jedną bramkę i zanotował cztery asysty.