Fabiański popełnił błąd
Łukasz Fabiański wrócił do wyjściowego składu West Hamu United pod koniec października. Londyńczycy pokonali wówczas Manchester United (2:1). Przerwa w regularnej grze była spowodowana odejściem David Moyesa, którego latem zastąpił Julen Lopetegui. Nowy trener od początku nowego sezonu postawił na Alphonse’a Areolę. Kredyt zaufania dla Francuza dobiegł jednak końca po wysokiej porażce z Tottenhamem (1:4).
Były reprezentant Polski został bohaterem w meczu z Newcastle (2:0), gdy popisał się kilkoma znakomitymi interwencjami. Brytyjskie media rozpływały się nad jego występem również w 16. kolejce. Zanotował aż osiem udanych parad, a Młoty zremisowały z Bournemouth (1:1). Nie jest żadną tajemnicą, że los bramkarza bywa przewrotny. W 17. serii gier podopieczni Lopeteguiego zagrali z Brighton, a Fabiański popełnił błąd. W 51. minucie źle wyszedł do dośrodkowania i nie trafił w piłkę. Następnie wpadł w niego Lewis Dunk, co doprowadziło do gola Matsa Wieffera. Kilka minut później wyrównał Mohamed Kudus, więc oba zespoły podzieliły się punktami. West Ham jest 14. w tabeli. Brighton okupuje 9. lokatę.