HomePiłka nożnaHiszpańska prasa zachwycona po wyczynie Realu Madryt. „Są królami Europy”

Hiszpańska prasa zachwycona po wyczynie Realu Madryt. „Są królami Europy”

Źródło: AS, MARCA, Mundo Deportivo

Aktualizacja:

Real Madryt w środowy wieczór pokonał u siebie 2:1 Bayern Monachium i awansował do finału Ligi Mistrzów. Zwycięstwo to zostało wywalczone w dramatycznych okolicznościach. Zachwytu nad takim obrotem spraw nie kryje hiszpańska prasa.

Real Madryt - Bayern Monachium

PressFocus/Sergio Ruiz

Sukces Realu narodził się w bólach

Po pierwszej połowie meczu na Bernabeu wszystko było otwarte, bowiem w dwumeczu nadal był remis, co w tamtym momencie dawało dogrywkę. Pierwszy cios zadali Bawarczycy, którzy wyszli na prowadzenie za sprawą Alphonso Daviesa w 68. minucie. I kiedy wydawało się, że Niemcy w końcu przełamią klątwę Realu Madryt, „Królewscy” w samej końcówce wbili im dwa gole, a raczej dwa ciosy prosto w serce, autorem których był Joselu. Tym samym Real awansował do finału Ligi Mistrzów, którą ma szansę wygrać po raz 15. w historii.

Hiszpańskie media rozpływają się nad postawą swojej drużyny:

„Ten comeback, podobne jak wiele innych, daje próbkę tego jak szeroki skład i wachlarz możliwości ma Carlo Ancelotti. Z Bayernem Włoch rozegrał mecz w dwóch fazach. W pierwszej z Kroosem i Tchouamenim w środku pola, by następnie przejść do drugiej, a rzeczony duet wymienić na Modricia i Camavingę. Mimo zmieniającego się dynamicznie planu taktycznego oraz sytuacji boiskowej, cały czas kapitalnie prezentował się Vinicius, który kręcił Joshuą Kimmichem niemalże w każdej sytuacji, kiedy przyszło mu się z nim mierzyć.” – pisze dziennik „AS”.

O krok dalej poszła „MARCA”, która tym bardziej nie szczędziła pochwał pod adresem „Los Blancos”:

„Real Madryt nie odpuszcza rywalom. Dwa tygodnie starania się o to, by Bayern w jak największym stopniu przypominał „Los Blancos” i w kluczowym momencie bawarska ekipa pękła, podobnie jak cała reszta, gdy tylko uwierzyła, że naprawdę może zagrać w finale. Dwa lata temu był Rodrygo, tym razem to Joselu wpisuje swoje imię w annałach Realu. Mimo świetnego meczu Harry’ego Kane’a, który swego czasu był bliski przejścia na Bernabeu, 34-latek przyćmił go swoim występem zamieniając w złoto wszystko, czego się dotknie. Wynik jest bezlitosny dla Manuela Neuera, który choć bronił świetnie to w kluczowym momencie swoim błędem rozpoczął comeback Realu. Tym samym „Królewscy” jadą na Wembley, gdzie nie rozegrali jeszcze żadnego finału. „Los Blancos” są królami Europy, niezależnie od tego co stanie się w finale.”

Postawę Realu doceniło także „Mundo Deportivo”, dziennik na co dzień sprzyjający odwiecznemu rywalowi, Barcelonie:

„Real Madryt zmierzy się z Borussią Dortmund w finale Ligi Mistrzów na Wembley. Oczywiście zrobił to w swoim stylu, dokonując comebacku w ostatnich minutach po dwóch bramkach Joselu, bohatera wieczoru. Przy golu na 2:1 mieliśmy jeszcze VAR, ale ten tym razem był po stronie Realu. Wcześniej Bayern objął prowadzenie po golu Daviesa i kiedy wydawało się, że już są w Londynie, okazało się, że Real Madryt ma sobie w Europie coś, co nie pozwala ich pokonać.”

Rywalem „Królewskich w finale Ligi Mistrzów będzie niemiecka Borussia Dortmund, która dzień wcześniej wyrzuciła z rozgrywek Paris Saint-Germain z Francji. Spotkanie odbędzie się na stadionie Wembley w Londynie 1 czerwca o godzinie 21:00. Transmisja dostępna w Polsacie Sport Premium.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Zaskakujące wyznanie Guardioli. “Jestem bliżej odejścia niż pozostania”
Frankowski wskazał najlepszego trenera Ekstraklasy. „Fakty mówią jasno”
Kontrowersja na wagę awansu do Ekstraklasy. Burza po meczu Lechii z Arką
Zawodzą w Europie, ale w lidze nie mają sobie równych. Kolejny rekord PSG
Ancelotti nie przejmuje się słabą formą jednego z jego piłkarzy. “Kwestia czasu aż wróci”
“Musimy pokazać pazur”. Mikel Arteta po przegranej rywalizacji o mistrzostwo Anglii
Piłkarz Realu Madryt nie zagra w finale Ligi Mistrzów. “Próbował wszystkiego”
Michał Probierz z problemami przed Euro 2024. Sprawa została zgłoszona na policję
“Dokonaliśmy czegoś niewiarygodnego”. Pep Guardiola po zdobyciu mistrzostwa Anglii
Zespół z Polakiem w składzie nie zagra w europejskich pucharach. Dramatyczna końcówka!