Paweł Raczkowski przerwał mecz. Kibice i dziennikarze oburzeni!
Paweł Raczkowski przerwał mecz Jagiellonii z Rakowem na 10 minut. Arbiter podjął tę decyzję, ponieważ zauważył mocny transparent na trybunie fanów Jagi. Został on skierowany w stronę Bartosza Frankowskiego. W poprzedniej kolejce podjął on kontrowersyjną decyzję w meczu drużyny Adriana Siemieńca z Górnikiem Zabrze (1:2). Jeden z piłkarzy Trójkolorowych, Josema, powinien zostać wyrzucony z boiska. Hiszpan sfaulował Dimitrisa Rallisa, gdy ten wychodził na czystą pozycję. Sędzia Frankowski nie dopatrzył się jednak nawet przewinienia i nie wyrzucił gracza Górnika.
Decyzja Raczkowskiego wzbudziła wielkie kontrowersje. – To ciekawe, że tyle obraźliwych transparentów pojawiało się na stadionach i mecze były normalnie rozgrywane. Choćby niedawno w Krakowie w PP. A gdy pojawił się ten dotyczący sędziego to spotkanie zostało przerwane. Ciekawe czy to zapowiedź nowej polityki? Być może. Bo na dziś pachnie to podwójnymi standardami – ocenił Krzysztof Marciniak.
– Przed chwilą mieliśmy transparenty przedstawiające premiera Polski jako Hitlera i graliśmy dalej. Mieliśmy gloryfikowanie Walusia i nic. Teraz przerywamy? Nie no, dajcie spokój. Nie pochwalam treści na tej szmacie, ale show must go on – podsumował dziennikarz Kanału Sportowego Damian Smyk.
– No cóż, na stadionach mieliśmy już wiele znacznie mocniejszych transparentów i wtedy jakoś meczów nie przerywano – dodał Przemysław Michalak.
– Paweł Raczkowski przerwaniem meczu z powodu transparentu obrażającego jego kolegę po fachu pogrążył całe środowisko. Teraz takich haseł będzie jeszcze więcej. Rosła będzie też presja na arbitrach. Nie tylko czy też mają wtedy przerywać spotkania ale przy każdej decyzji – podsumował Szymon Szczepanik. – Wymowne jest, że sędziowie zareagowali akurat na transparent dotyczący jednego z ich kolegów – dodał Filip Macuda.
