Robert Lewandowski musi czekać na decyzję Barcelony
Robert Lewandowski ma na swoim koncie siedem bramek w sezonie 2025/26. Liczby Polaka mogą robić wrażenie – zwłaszcza, że w ostatnich miesiącach znacznie częściej pełni funkcję rezerwowego Barcelony. Mimo wysokiej skuteczności wciąż trwają spekulacje nt. przyszłości napastnika. Wszystko przez to, że kontrakt doświadczonego gracza wygasa latem przyszłego roku.
„Lewy” cieszy się zainteresowaniem ze strony takich klubów jak AC Milan i Fenerbahce. Rzecz w tym, że na ten moment ostatnie słowo należy do Blaugrany, która nie podjęła jeszcze decyzji ws. snajpera. Mówi się jednak, że reprezentant Polski chciałby przedłużyć umowę z klubem.
Może się okazać, że 37-latek będzie musiał pójść na pewne ustępstwa. Kataloński „Sport” twierdzi, że sytuacja finansowa Dumy Katalonii nie pozwala władzom klubu na zaoferowanie Lewandowskiemu gwiazdorskiej pensji. Warto dodać, że według portalu Capology w tym sezonie „Lewy” zarobi nieco ponad 20 milionów euro.
Katalończycy dziennikarze postawili sprawę jasno – jeśli Lewandowski zostanie w klubie na dłużej, w sezonie 2026/27 nadal będzie zmiennikiem Ferrana Torresa. Jeśli odejdzie z Barcelony, klub ruszy po jego następcę mimo problemów finansowych. Obecnie z mistrzami Hiszpanii łączony jest Harry Kane, Julian Alvarez, Etta Eyong oraz Serhou Guirassy.
