Boniek wróci do PZPN?
Niewątpliwie kadencje byłego reprezentanta Polski były dość przełomowe w historii polskiej piłki w XXI wieku. Gdy Boniek pod koniec października 2012 r. został prezesem, nasza reprezentacja wciąż miała naiwne nadzieje na mundial w Brazylii. W końcu posadą za nieudane eliminacje zapłacił ówczesny selekcjoner – Waldemar Fornalik.
Pierwszym wyborem legendy Widzewa Łódź został Adam Nawałka, co na moment zatrudnienia wydawało się dość zaskakujące. A jednak to za jego czasów polska reprezentacja była prawdziwą dumą narodową, osiągając ćwierćfinał mistrzostw Europy we Francji. W efekcie dość jasne było, że Boniek będzie prezesem również przez drugą kadencję.
Z tym że ostatnie pięć lat pod wodzą byłego gracza Romy czy Juventusu nie były tylko i wyłącznie usłane różami. Pojawiały się dziwne decyzje jak m.in. kolejna zmiana formatu Ekstraklasy, kontrowersyjny przepis o młodzieżowcu oraz wybór na selekcjonera Jerzego Brzęczka. Warto też pamiętać, w jak dziwnym momencie tego samego trenera Boniek zwolnił, po tym jak wcześniej zapewniał, że poprowadzi drużynę w mistrzostwach Europy.
Od czasów rządów 68-letniego działacza trochę czasu minęło, a w przyszłym roku zbliżają się kolejne wybory na stanowisko prezesa PZPN. W rozmowie z portalem “Meczyki” Boniek został zapytany, czy rozważa powrót do struktur polskiej federacji piłkarskiej.
– Nie chcę o tym myśleć na razie. Nie jest łatwo pokonać aktualnego prezesa. On ma ze sobą wiele narzędzi, które czynią go naturalnym kandydatem do zwycięstwa. Dlatego o zwycięstwo będzie niewątpliwie ciężko – mówił wiceprezydent UEFA.