Real pokonał Juventus, Di Gregorio dwoił się i troił! Co za mecz!

Na okładkach hiszpańskiej prasy zapewne znajdzie się strzelec jedynego gola Jude Bellingham, ale zawodnikiem meczu spokojnie można by wybrać Michele Di Gregorio. Golkiper Juventusu rozegrał fantastyczne spotkanie, dokonywał nieprawdopodobnych parad, jednak tego wieczora było to za mało na ekipę Królewskich.

Pierwszy zaatakował Juventus

Real z każdą minutą coraz bardziej przejmował inicjatywę, choć to Stara Dama jako pierwsza stworzyła duże zagrożenie. W polu karnym niespodziewanie znalazł się Federico Gatti, posłał płaski strzał, który ze sporym trudem obronił Thibaut Courtois. Z czasem to gospodarze tworzyli coraz więcej okazji.

W pierwszej połowie dobre okazje mieli Brahim Diaz, Kylian Mbappe, Eder Militao, ale żaden z nich nie mógł pokonać świetnie dysponowanego Włocha. Ta sztuka udała się dopiero pod koniec pierwszego kwadransa drugiej połowy. Vinicius Jr w swoim stylu przedryblował kilku obrońców, strzelił płasko w słupek, a okazję tę wyczuł Bellingham, który dobiegł do piłki jako pierwszy i wbił ją do bramki.

Piękna parada

Real wrzucił trzeci, a potem czwarty bieg, jednak cudów dalej dokonywał Di Gregorio. W 71. minucie popisał się podwójną paradą, która zapewne stanie się viralem w mediach społecznościowych. Trener Xabi Alonso zaczął wprowadzać nowych zawodników, gra nieco zwolniła i Real względnie spokojnie dowiózł jednobramkowe prowadzenie do końca.

W następnej kolejce Królewscy zagraja na Anfield z Liverpoolem. Juventus podejmie Sporting.

REAL MADRYT – JUVENTUS 1:0 (0:0)
Bramka: Bellingham 57

REAL MADRYT: Courtois – Valverde, Eder Militao, Asencio (88 Gonzalo Garcia), Carreras – Diaz (84 Mastantuono), Tchouameni, Guler (74 Camavinga), Vinicius Jr (83 Fran Garcia) – Bellingham – Mbappe

JUVNETUS: Di Gregorio – Gatti, Rugani, Kelly – Kalulu, Thuram (62 Conceicao), McKennie, Cambiaso (88 Kostić) – Koopmeiners (74 Locatelli), Vlahović (74 David), Yildiz (74 Openda)

Sędziował: Vincić (Słowenia)

(mars)